wtorek, 23 czerwca 2015

Za mało punktów na wymarzony kierunek

Za około tydzień Centralna Komisja Egzaminacyjna poda wyniki tegorocznych matur. Rekrutacja na uczelniach już trwa, a wielu maturzystów zdążyło się zarejestrować na wybranych kierunkach. Co jeśli okaże się, iż zabrakło kilku punktów, aby studiować to, o czym marzyło się czasem od dziecka?

Źródło: inslee.net

Jeżeli zabrakło tylko kilku punktów, a nie chcemy czekać całego roku, aby poprawić wynik z danego przedmiotu mamy kilka wyjść. Wiele zależy od determinacji i działań wychodzących poza schematy.

Dzisiaj opiszemy kilka opcji awaryjnych opierających się o podanie do dziekana. 

Podanie do dziekana ds. studenckich to często niedoceniana procedura. W zależności od naszej sytuacji i planów życiowych możemy wykorzystać kilka ścieżek postępowania. Należy pamiętać, że każda uczelnia posiada własne procedury, z którymi należy zapoznać się przed złożeniem podania. Warto zadbać o to, by dokument miał odpowiednią formę. Procedur odwoławczych można poszukać na stronie internetowej uczelni, bądź w regulaminie studiów. Jeżeli nie znajdziemy potrzebnych informacji należy udać się po instrukcję do dziekanatu.

Po pierwsze podanie można napisać w sytuacji, gdy nie udało nam się uzyskać odpowiedniego limitu punktów i nasza kandydatura na wybrany kierunek została odrzucona. Dokument taki to odwołanie od decyzji o nieprzyjęcie na studia. Uczelnie zazwyczaj podania takie respektują tylko w przypadku wykazania przez kandydata nieprawidłowości w postępowaniu rekrutacyjnym. W innym wypadku warto rzeczowo uzasadnić swoje podanie i nie powoływać się tylko na małą ilość brakujących punktów, ale także na zainteresowania i osiągnięcia w dyscyplinie, z którą związany jest kierunek studiów. Można w również opisać swoją ciężką sytuacje osobistą (finansową lub zdrowotną).


Jeżeli powyższa procedura nie przyniesie oczekiwanego efektu, to możemy zacząć studiować kierunek pokrewny, którego plan studiów pokrywa się w dużej części z naszymi wymarzonymi studiami. Po pierwszym semestrze lub roku można napisać podanie o zmianę kierunku studiów. W takim wypadku dany okres studiów musi być bezwzględnie zaliczony. Dodatkowo dziekan wydając decyzję pozytywną określa sposób w jakim należy uzupełnić różnice programowe. Na niektórych uczelniach studenci mogą zapisywać się na przedmioty fakultatywne, warto więc w miarę możliwości uczęszczać na przedmiot z kierunku, do którego aspirujemy. Wówczas jest to dodatkowy argument dla dziekana, a także mniej pracy przy późniejszym uzupełnianiu wiedzy. 

Czasami ta opcja również zawiedzie, wtedy pozostaje poprawić maturę i spróbować jeszcze raz za rok. Jeżeli się uda i z rekrutacji dostaniemy się na wymarzone studia, ale żal nam będzie roku nauki na kierunku zastępczym można pomyśleć o studiach równoległych. Studia równoległe polegają na równoczesnym studiowaniu dwóch kierunków, niekoniecznie na jednym wydziale. Aby uzyskać zgodę dziekana na studia równoległe, wystarczy nie mieć żadnych zaległości w nauce. Opcja studiów równoległych powoduje dużo ułatwień np. nie trzeba po raz kolejny zaliczać zajęć typu: wf, szkolenie biblioteczne, czy egzaminów językowych. Niektóre przedmioty można oczywiście przepisać. Uwaga! Niektóre uczelnie i wydziały umożliwiają rozpoczynanie studiów równoległych od drugiego roku osobom, które odbywają studia o zbliżonym profilu i osiągają dobre wyniki w nauce, a więc w niektórych wypadkach nie trzeba pooprawiać matury i przechodzić rekrutacji. Należy bardzo dokładnie sprawdzić procedury wydziałowe, aby się nie rozczarować.

Najbardziej oblegane kierunki, na które najtrudniej się było dostać podczas poprzedniej rekrutacji znajdziecie tutaj.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz